Clarissa Fray

Sara

właśnie, bo postrzegamy wszystkie inne postacie przez pryzmat głównej:) Zamiast: "czuł się skrępowany" to "wydaje mi się, że poczuł się skrępowany" Smile

wilczyca

Nijaka? Rany, to chyba idealne określenie.
Ale nie, nie mam nic do niej. Ma swój urok, wydaje się też miła. Ruda, inteligentna, nieporadna, artystka, cichutka, słodka - ideał dla chłopaków. Ale tak, chyba mimo wszystko tutaj tkwi piękno tej postaci. Czasami tylko nie podobało mi się, jak Clare zjeżdżała ze schematu bohaterki, tworząc z niej od czasu do czasu kogoś innego... raz była dzielna, głośna, kłótliwa, a raz potykała się o własne sznurówki.
Wiem, czepiam się, bo bez tego nie byłoby historii... Wiem Razz

Sara

właśnie po to jest ten temat - wytykamy błędy i pozytywy:)

Może nie jest w 100% nijaka, ale jakoś blado wypadła pomiędzy innymi bohaterami:)

Audra

Mi się wydaje że o to właśnie chodziło autorce. by była taką zwykłą dziewczyną.

wilczyca

Sara

teraz to we wszystkich teraz 0 główna bohaterka to "zwykła dziewczyna" - tak, aby przyciągnąć uwagę, bo wiele dziewczyn właśnie lubi się identyfikować z dziewczynami, w których zadurzył się idealny chłopak:)

nie wiem czy mnie zrozumiałyście:)

Audra

zrozumiałam

Sara

hehe podziwiam:P

Elysian

Też zrozumiałam. Wink

Może też dlatego, że takie książki z reguły czyta płeć piękna, która lubi wiedzieć, że przedstawicielki ich płci, nie wyróżniające się wielce też mają powodzenie u TAKICH facetów. Większość dziewczyn czuje, że jest przeciętna i dowartościowuje się czytając takie historie. Zaczyna myśleć i marzyć, że ją też takie coś spotka... ^^

Sara

w marzeniach nie ma nic złego, dopóki się w nich nie zatracisz... Smile

Ideały...eh... niektóre wady też są spoko:)