Edward VS. Jacob

Sara

w końcu moja ulubiona para - alice i jasper:)

Ianowa

Też ich uwielbiam. Byli chyba najbardziej 'naturalni'.

Sara

może, ale szkoda, że jasper nie rzucił się (z większym efektem) na belle:)

Ianowa

Żeby tak ją zabił... Rolling Eyes

Elysian

Książkowy Edward. Dlaczego? Można to wytłumaczyć na podstawie krótkiego cytatu: "Nie byłbym twoim narkotykiem, tylko twoim powietrzem, twoim słońcem". Osobiste słońce mam, powietrze też, chociaż dość zaazotowane... a osobistego narkotyku nie mam. ^^

Niestety moja wizja Edwarda została zniszczona przez filmy - moim zdaniem Pattinson jest straszny. W filmie Jacob jest o niebo lepszy od Edwarda.

FrogPrincess

Mi właśnie też film wszystko zniszczył... W książce Edek był jeszcze nawet okej, ale w filmie po prostu tak ciągle jęczał i te jego miny jakby miał zaraz zwymiotować... Bleh.

Sara

nawet mi nie mówcie o pattinsonie - w pierwszej ekranizacji jeszcze się dało na niego patrzyć, a w new moon - rzygi, jakby to powiedziała nasz koleżanka:P

Ianowa

Zgadzam się. W pierwszej części dało się jeszcze na niego patrzeć, a w drugiej wyglądał tak, jakby się zestarzał z bólu...

Elysian

Zobaczymy co będzie w trzeciej... Very Happy

Kolejny film z 'cześć, jestem Robert, mam jedną minę na wszystkie sceny' ^^

Ianowa

Haha to było dobre xD